czwartek, 17 lutego 2022

Kawał mięsa, czyli sztuka kulinarna na płótnie

Z potrzeby chwili, oraz okazji poszłam w stronę malarstwa kulinarnego :-)

Przyjaciel obchodził 60-te urodziny, a że jest członkiem Klubu Tatarkowego, postanowiłam namalować logo naszego klubu. Jest to więc tatar w wersji Adasiowi najbliższej - z dużą ilością cebuli. Ważny jest też drugi składnik - pieprz, ale tak się przy cebuli narobiłam (naklejałam 3 dni sztuczny śnieg), że pieprzenie obrazu zajęłoby kolejne dni, których już do uroczystości nie miałam... Pozostałe dodatki są Adamowi całkowicie zbędne, więc nie trudziłam się ich umieszczaniem na obrazie. Zrobiłam wprawdzie ogórka z gąbki pomalowanej na zielono, ale ostatecznie został w pracowni.


Postanowiłam uroczyście przyznać Jubilatowi tytuł Honorowego Prezesa Klubu Tatarkowego. Ponieważ wszyscy goście zostali zaproszeni na wytworną kolację do restauracji, tamże mój prezent został publicznie wręczony... Były jeszcze złote balony, w które ustroił się Jubilat podczas tortowej prezentacji...


Nie wiem, czy mogę się nieskromnie porównywać do mistrzów XX w., ale w czym mój tatar jest gorszy od słynnej zupy pomidorowej w puszce, namalowanej przez Andy Warhola w 32 smakach??? :-)