sobota, 14 stycznia 2023

Kot wolno gotowany...

W prezencie pod choinkę nasza koteczka Lola, żyjąca w ogrodzie, dostała ogrzewaną matę do swojej budki. 

Matę włączamy do prądu (jest kontakt w pobliżu tej jej drewnianej rezydencji). Ponieważ temperatury nocą nieco się ostatnio podwyższyły, to raz włączamy matę, to znów nie włączamy, by się nam koteczka nie przegrzała... Wczoraj odbyłam z mężem taki dialog, sprawdzając w telefonie temperaturę nocną:

- Wiesz, w nocy ma być 7 stopni na plusie...

- To co, nie gotujemy dziś Lolki? - kwituje rezolutnie mąż...

Lola przed swoim ogrzewanym już domkiem. Niegotowana.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz