Dawno nie było tu kulinariów, którymi błyszczę każdego dnia przecież! No to dziś oszołomię Was przepisem na dziwną, autorską sałatkę szparagowo-owocową. Co więcej - bardzo smaczną!
Na spotkanie towarzyskie przygotowałam sałatkę o takim składzie:
- 3 dorodne morele
- garść rukoli
- kilka główek białych szparagów, surowych
- 12szt. dorodnych czerwonych mocno truskawek
- pół awokado Hass
- 4 szt. physalis
- syrop z octu balsamicznego o smaku pomarańczowym
- parę kawałków sera grana padano.
Na dno salaterki pokroiłam morele w plasterki. na nie rzuciłam trochę rukoli. Na nią szparagi pokrojone w plasterki. Dodałam truskawki w plastry siekane, oraz awokado pokrojone jak popadło. Jeszcze więcej rukoli. Physalis przekroiłam na pół. Skropiłam wszystko cytryną i suto polałam syropem z octu balsamicznego. Na wierzch ser. Voila! Wszyscy się zajadali, nawet ortodoksyjny sałatkowo mąż.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz