środa, 30 lipca 2014

Migdałki

Jesteśmy w Kielcach, w których trwa Europeada - festiwal tancerzy regionalnych z 22 krajów Europy.  Po ulicach chodzą artyści w tradycyjnych strojach, panuje luźna atmosfera, międzynarodowy blichtr. Oczywiście ze wszystkimi się chcę fotografować. 

Dopadam przystojnego Szkota w kraciastej spódniczce, robię sobie z nim zdjęcie i rozmarzona mówię do męża:

- Widzisz, mógłbyś się tak ubierać, jak on: biała koszula, spódniczka...

- Ale oni ponoć nie noszą bielizny? - dorzuca informacyjnie moja przyjaciółka.

- No to zaoszczędzilibyśmy na slipach! - ja tam nie daję się zbić z pantałyku.

- Ale mógłbym sobie coś przeziębić! - protestuje nagle, wtrącając się, mój mężczyzna.

- No tak, te męskie klejnoty... - wzdychamy obie z kobiecym zrozumieniem.

- Hm, myślałem raczej o migdałkach!

P.S. Na zdjęciu trzymam w garści słynne kieleckie jagodzianki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz