Wszystko mi się tak jakoś splotło - historia Kuby, jej cygara i oczywiście komunistyczna rewolucja Fidela Castro i Che Guevary. Do tego Stalin - najsłynniejszy Gruzin, okrutny i bezwzględny przywódca komunistycznego Związku Radzieckiego. I jak się okazało - aficionado (palacz cygar). A jak się to okazało? Otóż, na trasie wędrówek gruzińsko-armeńskich znalazło się miasto Gori - miejsce urodzenia Stalina, Gruzina z krwi i kości. Zwiedziłam to muzeum w celach poznawczych. Przewodnik pozostawił nam wybór, uznałam, że warto, bo być może pozwoli mi to zrozumieć gruzińską mentalność.
Dla Gruzinów, nie tylko z miasta Gori, Stalin jest kimś wybitnym, bohaterem, dumą narodu gruzińskiego. Tak! Kimś, kto zaszedł najdalej jak można. Syn biednego szewca z prowincji rządził połową świata (nota bene oryginalna bieda-chatka rodziców Stalina jest umieszczona przed gmachem muzeum niczym bezcenne wykopalisko archeologiczne).
jego dom rodzinny, przeniesiony w całości przed muzeum |
przepych ekspozycji |
Wrócę jednak do Gori - w tym majestatycznym mauzoleum, zbudowanym w stylu czystego socrealizmu, z marmurami, żyrandolami jak w pałacu, ujrzałam m.in. gablotkę z osobistymi rzeczami Stalina.
hol muzeum |
gablotka ze skarbami |
cygara, których Stalin nie zdążył wypalić... |
Co ciekawe, Stalin zmarł w 1953 r. - w tym samym Fidel po raz pierwszy poprowadził rewolucjonistów do ataku na koszary. Do władzy Castro się dorwał dopiero w 1956, więc grubo po śmierci Stalina. Zastanawiam się więc, skąd Stalin czerpał swoje zapasy cygar, skoro na Kubie nie było jeszcze rewolucji?
Poza tym na większości zdjęć Stalin pokazywał się z fajką. Był nawet taki dowcip:
"Stalin dzwoni do Berii:- Ławrientij ... za cholerę nie mogę znaleźć mojej fajki.- Tak jest Towarzyszu Stalin, natychmiast wszczynamy poszukiwania.Po czterech godzinach Stalin dzwoni ponownie, Beria od razu recytuje:
- Towarzyszu Stalin, zaginięcie fajki jest skutkiem spisku - głównie trockistów i zinowjewowców. 200 osób aresztowaliśmy, 150 już przyznało się do winy, trybunał wydał 30 wyroków śmierci, które wykonano. Na co Stalin
- Ławrientij - poczekaj, fajka się znalazła".
W rzeczywistości Stalin używał wielu fajek, głównie brytyjskiej i rodzimej produkcji. Fajką dyktator wyznaczał na mapie granice, dodawała on elegancji jego portretom.
Ale znalazłam też taką wersję:
Dzwoni rozjuszony Stalin do swojego doradcy:
-Juri, Juri! Ktoś ukradł mi moje cygaro. Znajdź ścierwo i zabij od razu.
-Tak jest towarzyszu. Dowiem się kto to!
Dwa dni później dzwoni Stalin do swojego doradcy:
-Yy, no Juri.. No bo ja y..
-Proszę się nie martwić towarzyszu. Mamy 120 000 podejrzanych, 2000 przyznaje się do winy a 25 000 już zabiliśmy. Jesteśmy bliscy prawdy.
-To dobrze, ale ja te cygaro znalazłem po łóżkiem.
No to tego nie rozwikłam, czy Stalin palił cygara, czy fajkę jednak. W sumie, chyba mi aż tak na tym nie zależy, by był aficionado. Syn szewca i cygara? Eeee tam!
Na koniec jeszcze dziwaczność, jakich mało - maska pośmiertna mordercy. Bez fajki i bez cygara!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz