Co roku perfumiarze od Fragonarda w Grasse we Francji wybierają zapach, który będzie zapachem
przewodnim danego roku. W 2020 to magnolia jest kwiatem, który zdominuje
produkty tej wytwórni.
Ten
niezwykle ozdobny krzew, drzewo (w pewnych odmianach) jest przepysznym
zwiastunem wiosny. Jego kwiaty są bardzo okazałe. Pojawiają się
dość wcześnie jeszcze zanim zazielenią się inne nasze drzewa. To sprawia, że
widok kwitnącej magnolii nie ma sobie równych!
Kwiaty magnolii są duże, mają różne kształty płatków. Także kolory są w różnych odcieniach bieli, przez blady róż aż do purpury. Są nawet odmiany lekko waniliowo-żółte. Niezwykle dekoracyjne (i fotogeniczne), zawsze wywołują zachwyt przechodniów.
Kwiaty magnolii są duże, mają różne kształty płatków. Także kolory są w różnych odcieniach bieli, przez blady róż aż do purpury. Są nawet odmiany lekko waniliowo-żółte. Niezwykle dekoracyjne (i fotogeniczne), zawsze wywołują zachwyt przechodniów.
Mnie najbardziej podoba się taka poniemiecka odmiana drzewiasta, o pełnych kwiatach w kolorze bladego różu, ciemniejsza na spodzie kielicha. Kielichy są krągłe, kształtne, po prostu cudowne!
stara drzewiasta magnolia na moim osiedlu |
Zapach w buteleczce
Zapach magnolii od dawna fascynował perfumiarzy, którzy widzieli w nim idealne połączenie woni jaśminu, konwalii i róży. Najstarsze perfumy opracowane na bazie zapachu magnolii to m.in.: Rose Magnolia oraz White Magnolia Heleny Rubinstein, Majestic Magnolia (Houbigant). Oczywiście, jest też niezliczona ilość perfum, w których magnolia jest jednym ze składników. Warto w tym miejscu wspomnieć, że wśród 250 odmian magnolii zapach może się różnić. Niektóre gatunki w ogóle nie pachną.
Grasse to stolica światowych perfum, od wieków. Fragonard jest jedną z najstarszych wytwórni w Grasse. Od kilkunastu lat firma wymyśliła zapach roku - tworzy perfumy, mydełka, dyfuzory itp. skupiając się na jednym, przewodnim zapachu. W 2020 magnolia będzie właśnie tym przewodnim zapachem. Gdy magnolia już przekwitnie, jej cudownie wiosenna woń pozostanie z nami w perfumach...
A o Grasse pisałam już na tym blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz