Pracowite kukułki
Siedzimy z mężem na tarasie, sączymy winko. Jest ciepły, czerwcowy wieczór, cicho. No może z wyjątkiem kumkania żab i kukania kukułki. Mąż zdziwiony:
- Co te kukułki tak kukają, przecież po zachodzie słońca jest!
- A co w tym dziwnego, przecież zegary z kukułką chodzą całą dobę! - bronię kukułek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz