poniedziałek, 1 lutego 2021

Zwierzenia...

Nie warto rozmawiać z mężczyznami o wadze ciała, odchudzaniu. Oto dowód...

Od paru dni jestem na diecie pudełkowej. Osiągnęłam dwa miesiące temu wagę superekstrapółciężką, z którą nijak nie mogę się uładzić, stąd moja determinacja i decyzja o skorzystaniu z fitness cateringu. Zadowolona wymieniam z mężem uwagi na temat efektów diety:

- Wiesz, małymi kroczkami, powoli, ale moja waga się zmniejsza. Super! Jestem bardzo zadowolona. Chciałabym osiągnąć pułap jeszcze tak nieodległy w czasie: 66 kilogramów. Kiedyś ważyłam około 61-62 kilo - ciągnę zwierzenia. - A na studiach, to nawet dokładnie nie pamiętam, jakieś 56-58?

- A Ty wiesz, że ja kiedyś ważyłem 15 kilogramów????

Szuja, no nie?

zdj. z dietandmore.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz