czwartek, 25 marca 2021

Guz rozweselający

Tak, tak, dobrze przeczytaliście: guz nie gaz!

Dziś taka sytuacja w biurze: mam spotkanie biznesowe w szklanym pomieszczeniu, które nazywam "akwarium". Na grube ryby, oczywiście! Trwają negocjacje, zaaferowana nimi wychodzę poprawić coś w dokumentach. Wychodzę przez... zamknięte szklane drzwi, całą sobą. To oznacza, że walę w nie czołem, nosem z okularami na nich, oraz lewym kolanem. Naparłam na drzwi z prędkością przelotową ok. 2 m na sekundę. Huk, ból... 

Chwilę potem zaczęłam pękać... ze śmiechu. Im szybciej rósł guz, tym było mi śmieszniej. Cały czas w maseczce medycznej (mówiłam, że ja się przez nie kiedyś zabiję - okulary parują!), kwicząc ze śmiechu, popędziłam do łazienki, otrzeć łzy rozbawienia, potem popędziłam do kuchni po łyżkę stołową, którą usiłowałam zminimalizować guza na czole. Z łyżką wróciłam do "akwarium", a tam lekka konsternacja gości. Nie wiedzą, czy będę sprawna mentalnie, by dokończyć spotkanie. Nie jest łatwo, trochę splątana jestem, cały czas się śmieję, ten guz jest jakiś rozweselający! Muszę dwa razy poprawiać błędy, no ale się udaje zakończyć temat. Klientka rozładowuje sytuację stwierdzając: to były jednak twarde negocjacje! 

W trakcie całego zamieszania przybiegli jeszcze koledzy z drugiej części biura, bo "usłyszeli coś jakby TiR wjechał do biura przez szybę!". No ładnie, a to tylko TiRBetka!

W efekcie porannych wydarzeń biurowych mąż nałożył mi szlaban na Netflixa, na którym od 2 tygodni oglądam wyłącznie serial "Star Trek - Discovery". W każdym odcinku się tam "przesyłają" między pomieszczeniami (teleportują). Mąż twierdzi, że w trosce o moje zdrowie wyłącza Netflixa i zaleca mi teraz oglądanie serialu "Kozacka miłość", który mnie uziemi... Za wzór stawia mi moją mamę, która ów serial ogląda codziennie, a nie rwie się na koń, na wojnę, fryzury na Kozaka sobie nie robi, i nie chodzi w łapciach z łyka... Podziwia za to serwetki, ikony i wiejskiego policjanta. No to się już nie poteleportuję...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz