niedziela, 9 lutego 2020

Z cyklu cigar aficionado: Egon Olsen i jego gang!

Dziś wpadł mi w oko w TV jeden z filmów duńskich o przygodach gangu Olsena. I olśniło mnie: przecież mózg tegoż gangu, Egon Olsen to namiętny cygarowy aficionado. Zawsze ma je w ustach!

Duńska kinematografia raczej nie jest szeroko znana na świecie. Z jednym wyjątkiem - 14 filmów z gatunku komedii kryminalnych, opowiadających o przygodach gangu trzech kompletnych nieudaczników porywających się na skoki na banki, sejfy i skarby prawdziwych mafiosów...

Pierwszy film z tego cyklu powstał w 1968 r. i bawił do łez. Szybko (prawie co roku) pojawiały się kontynuacje - zawsze z tą samą obsadą aktorską, oraz scenariuszowo-reżyserską. Przyznaję, że był to jeden z moich najbardziej ulubionych filmów dzieciństwa, obok serialu o Arsenie Lupin i Randallu i duchu Hopkirka.
Filmy z gangiem Olsena mają podobny schemat: oto z więzienia wychodzi Egon Olsen, geniusz akcji i mózg gangu. W więzieniu, do którego trafia zawsze w wyniku splotu przezabawnych okoliczności, obmyśla plan kolejnego skoku, w który wtajemnicza swoich dwóch kompanów.
Egon nosi się wytwornie - garnitur, biała koszula, melonik i cygaro w ustach, które nie wypada z nich nawet wtedy, gdy przeciwnik pozbawia go przytomności uderzeniem w głowę i temu podobnymi zabiegami. Nigdy nie jest na tyle "zwiotczały", by wypuścić cygaro z ust, fenomenalne!
Czyżby cygaro pomagało Egonowi skoncentrować się na szalenie skomplikowanych i ambitnych planach zdobycia fortuny, a w szczególności na otwieraniu sejfów, w czym się specjalizuje? Czyżby cygara miały, w jego przypadku, ogólnie stymulujący wpływ na pracę mózgu? Ha, pretekst do przetestowania na sobie i wyzwanie dla badaczy! :-)



                                                    a tu cała przestępcza trójca:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz