wtorek, 17 marca 2020

Kuba barmańsko, czyli rumologia stosowana

Na Kubie można swobodnie rozwijać swoje wszelkie uzależnienia i słabości. Turyści ze skłonnością do używek (tytoń, alkohol, taniec) znajdą tu mnóstwo okazji do pielęgnowania swoich, hm, pasji.

O cygarach oczywiście można bez końca i początku, więc jeszcze będzie o nich nie raz mowa, natomiast alkohol to drugi potężny nałóg, który uzależnia turystów od... Kuby.

Kuba to największa wyspa Karaibów. A z czym Wam się kojarzą Karaiby? Z piratami z Karaibów, oczywiście! Wśród nich jest filmowy Jack Sparrow.
A czym zajmowali się piraci, kiedy już ograbili co było do ograbienia i zniewolili tych, którzy byli do zniewolenia? Pili rum! Trunek ma burzliwą i barwną historię. Niegdyś napój szubrawców, dziś ambrozja koneserów...

Rumologia
Rum to trunek o zawartości alkoholu od 37,5 (w Unii Europejskiej, bo minimum to 40%) do 81%, wytwarzany z trzciny cukrowej, która pojawiła się na Kubie i na Karaibach dzięki Krzysztofowi Kolumbowi. Odkrywca przywiózł bowiem sadzonki z Hiszpanii.     I jakkolwiek rum produkowany był od dawna, głównie w Azji i Europie (dokąd przywieźli go Arabowie), to jednak centrum jego wytwórstwa, i to już w XVII w., stały się Karaiby. Tutaj produkowane były i są najsłynniejsze rumy: na Barbadosie, Dominikanie, Jamajce i Kubie. A ponieważ był to obszar działania piratów, odkąd Nowy Świat okazał się tak zasobny w przeróżne bogactwa, rum kojarzy się głównie z nimi - szmuglerami srebra i złota, rumu i mnóstwa innych towarów, handlarzami niewolników.
Obecnie rum produkowany jest na całym świecie w setkach wytwórni (nawet w polskim Polmosie), ale tak naprawdę wśród znawców liczą się marki z Ameryki Środkowej. Rum to trunek o długiej historii, cukier tej ziemi (no bo nie sól przecież!), wytwarzany według różnych receptur, stąd biorą się różnice w smaku. Jest wytwarzany albo z soku trzciny cukrowej, jego koncentratu (syropu) lub melasy (półproduktu). Rum jest niczym wzmocniona procentami woda morska, która obmywa brzegi Kuby i płynie w żyłach jej mieszkańców, oraz fanów wyspy. W 1850 r. na Kubie produkowana była 1/3 światowej ilości rumu! Historia dwóch słynnych kubańskich rumowych producentów jest ściśle powiązana z historią Kuby.
Fascynujące są dzieje rodziny Bacardi, do dziś produkującej (już od 7 pokoleń) najbardziej znany i ceniony rum na świecie, po rewolucji w 1959 r - poza Kubą. Równie interesująca jest historia kubańskiej, "państwowej" marki Havana Club.
Parę koktajli na bazie rumu narodziło się ponoć własnie na Kubie: Cuba libre, daiquiri, mojito, pinacolada... Te najbardziej znane rozsławił m.in. amerykański pisarz Ernest Hemingway, piszący  i żyjący jakiś czas na Kubie, pod Hawaną.
Gatunków i smaków rumu jest naprawdę wiele, każdy wytwórca ma swoje sekrety, a trunek leżakuje, dojrzewa, nabiera mocy (lub ją traci), smaku. Ma wiele odcieni, może też być wytrawny albo słodki. Biały (silver) jest stosowany do drinków, złoty (anejo) ma konkretniejszy smak, a ciemny rum, nawet czarny - słodki, ciężki, leżakujący ponad 7 lat w beczkach pije się solo. Istna rumologia!

Bacardi i Havana Club
Carta blanca produkowana od 1862 do dziś...
Pochodzący z Katalonii Don Bacardi w 1862 r. opracował własną recepturę rumu (tzw. Carta Blanca) - o wyjątkowo rześkim smaku i aromacie. Rozpoczął jego produkcję w Santiago de Cuba. Do dziś ta receptura jest pilnie strzeżona. W pierwszej siedzibie firmy, starym, XVII-wiecznym budynku, Don Bacardi znalazł na poddaszu nietoperze, które są wg Kubańczyków, oraz Katalończyków symbolem sukcesu i pomyślności. I z tego powodu nietoperz do dziś widnieje w logo firmy.
Budynek Bacardi w Hawanie
W 1926 r. rodzina Bacardi ufundowała w Hawanie nową siedzibę - słynny budynek w stylu art deco, z nietoperzem na szczycie wieżyczki. Do dziś podziwiany, wówczas był najwyższą hawańską budowlą.

W latach prohibicji w USA (lata 20-te i 30-te XX w.) Hawana rozkwitała. Przybywali tu tłumnie Amerykanie różnej maści, z największymi mafiosami na czele. Grupa mafijna wzniosła słynny Hotel National, a Al Capone wybudował sobie uroczą willę w Varadero, nad samym brzegiem morza.
Przybysze doceniali rum, tak więc do lat 30. XX w. niezwykła prosperita alkoholowa budowała bogactwo wyspy. Kuba produkowała też dużo cukru z trzciny, a plantatorzy-bogacze wznosili pałace, rezydencje. Rodzina Bacardi również rozwijała rumowy interes - otwierała filie swojej wytwórni na innych karaibskich wyspach. Rum Bacardi pojawiał się w książkach Hemingwaya, a słynne mojito powstało na bazie tegoż rumu.
Po socjalistycznej rewolucji w 1959 r. wyrzucono rodzinę z wyspy, ale marka przetrwała i aktualnie siódme pokolenie właścicieli sprzedaje ogromne ilości rumu, produkowanego poza Kubą, bo w Puerto Rico - na całym świecie. Oczywiście na Kubie nie kupimy żadnego produktu Bacardi. Tu promuje się kubańską markę Havana Club.
Jej historia jest równie ciekawa, i w zasadzie podobnie długa. Sam brand stworzony został w 1934 r. w firmie Jose Arechabala, ale założonej już w 1878 r. Tuż po przewrocie Fidela Castro w 1960 r. firma została znacjonalizowana (jak setki innych firm), a rodzina właścicieli opuściła Kubę i wyemigrowała do USA. Fidel rozsławił markę Havana Club ale nie mógł jej sprzedawać w USA, za sprawą trwającego do dziś embargo nałożonego przez JFK. 
Logo tej firmy kopiuje La Giraldillę – figurę z brązu będącą symbolem Hawany, rodzaj wiatromierza wieńczącego wieżę Castillo de la Real Fuerza (jednej z hawańskich twierdz). Przedstawia ona żonę gubernatora wypatrującą z wieży ukochanego, który zaginął w walce z Indianami. Ponoć ona sama pełniła funkcję gubernatora w czasie nieobecności męża.
Wracając jeszcze do Havana Club - rodzina Bacardi odkupiła od rodziny Arechabala recepturę rumu i pod tą samą nazwą (Havana Club) zaczęła go sprzedawać w USA. I trwała jeszcze do niedawna taka dziwna sytuacja: Havanę Club od Bacardich można było kupić w USA, natomiast reszta świata zna Havanę Club jako produkt spółki państwowej firmy Cubaexport i francuskiego koncernu Pernod Ricard. Zdaje się, że dopiero niedawno zakończył się spór o tę markę, trwający w USA od ponad ćwierć wieku! 
Jest jeszcze jeden słynny rumowy gracz: rum Santiago de Cuba, produkowany na Kubie, w pierwszej siedzibie firmy Bacardi, na ich maszynach. 25-letni rum Santiago de Cuba kosztuje 250 euro.

Słynne koktajle na bazie rumu
W Polsce rum nie jest dość popularny, chociaż pewna wrocławska firma stara się to zmienić, organizując od paru lat "Rum Love Festival", w czasie którego można zdegustować około 400 rodzajów rumu z całego świata. To naprawdę trunek koneserów, a nie dodatek do ciast, jak się u nas powszechnie sądzi :-) 
Będąc na Kubie nie sposób utrzymać abstynencję. Wszędzie kuszą barmańskie popisy i drinki, do których nikt nie odmierza 20 ml rumu, lecz napełnia szklanice prawie w 3/4 wysokości! Ulubionym koktajlem Hemingwaya było mojito w Bodegicie delo Medio (słynna przez to obecnie restauracja hawańska) i daiquiri we Floridicie (drink-bar). Mojito jest cudownie orzeźwiające na karaibskie temperatury: słodko-kwaśne. Potrzebne jest 40 ml białego rumu, 20 ml syropu cukrowego lub cukru (białego), 2 ćwiartki limonki, 6 liści mięty, 40 ml wody gazowanej, kruszony lód. Podobnie orzeźwia daiquiri, robione na bazie białego rumu, syropu cukrowego (lub cukru), soku z cytryny/limonki i lodu, mocno wstrząsane. Cuba libre to drink powstały w roku ok. 1900, na cześć odzyskania niepodległości Kuby. Oprócz rumu jest tu cola i lód, sok z limonki. Dla mnie zdecydowanie za słodki i kaloryczny. 
Dzień na Kubie zaczynał się dość wcześnie alkoholowym (rumowym) drinkiem i trwał, trwał... Czasem wypijało się ich więcej, czasem mniej, ale nigdy nie pojawiał się po nich kac. Nie mam pojęcia, dlaczego? Na własne oczy widziałam, że rumowa zawartość stanowiła zdecydowana większość spośród wszystkich spożywanych przeze mnie napojów. Mogę to wytłumaczyć jedynie cudownymi właściwościami rumu - trunku innego, niż wszystkie!
Pinacoladka w ananasie
Mojito z mieszadełkiem ze świeżej trzciny cukrowej (na pierwszym planie piwo)
Wyborne daiquiri
Canchanchara - specjalność Trinidadu na bazie rumu i miodu
pinacolada z cynamonem




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz