niedziela, 17 listopada 2019

Urodzi(no)wy jednorożec

Mam dziś urodziny. Podobno przyszłam na świat z szopą czarnych włosków, które położna uczesała mi dłonią w irokeza, mówiąc: "jakie śliczne dziecko". Mama była przerażona, że łapami mi zgniecie główkę. A ja myślę, że położna naznaczyła mnie, i z takim irokezem w duszy (na głowie czasem też) idę przez życie. Struś pędziwiatr!


Na zdjęciu jestem golutka, z irokezem i jednorożcem nafaszerowanym cukierkami...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz