wtorek, 4 lutego 2014
Ekologiczne arcydzieło lakierami do paznokci zdobione
Wymyśliłam chyba unikatową technikę zdobienia!
Ulepiłam z glinki KERA (zakupionej w Leroy Merlinie - jaki fajowy sklep!!!), schnącej na powietrzu - małego motyla. Najpierw chciałam pomalować go tradycyjnymi farbami - plakatówkami albo akrylowymi, ale po nałożeniu bordowej bazy plakatowej efekt nie bardzo mnie zadowalał, więc... Oko me spoczęło na przebogatej kolekcji lakierów... do paznokci, które nie dają się już na dłonie nałożyć, bo stare są (wciąż kupuję, a nie mam czasu ni atłasu na ślęczenie nad paznokciami, więc lakiery są do wyrzucenia). Teraz odkryłam, że się nadają do zdobienia, bo na motylu wyszły jak emalia!
Polecam wszystkim majsterklepkofankom, motylim klejnotem jestem zachwycona (nie wiem, czy ktokolwiek podziela moje zdanie, ale trudno!).
Na podkreślenie zasługuje chyba fakt, że to bardzo ekologiczna technika - przecież zamiast wyrzucać stare lakiery do "zmieszanych" zużyć je można do arcydzieł glinianych. I śmieci mniej, alleluja!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetny pomysł:) Kiedy byłam dzieciakiem, "kradłyśmy" Mamie lakier do malowania papierowych koralików. Wychodziły fantastycznie:) Choć Mama była odmiennego zdania:)))
OdpowiedzUsuńNo proszę, to wpadłaś na to wcześniej! Ale genialne, no nie?
OdpowiedzUsuń