czwartek, 6 lutego 2014

Restauracja Różana w Warszawie kontra Grape we Wrocławiu

Wpis Julka Podolskiego, znanego blogera kulinarnego z Poznania, który zaudał się był aż do stolicy, by zdegustować móżdżek na grzance w stylowej restauracji Różana na Mokotowie, zainspirował mnie do kulinarnego zaproszenia.

Wszak każda pliszka swój ogonek chwali. Julku, przybywaj do Wrocławia (bliżej Ci chyba?). Tu mamy też bardzo stylowe, poniemieckie wille, zwłaszcza na Wielkiej Wyspie (Biskupin, Zalesie, Zacisze, Sępolno), w których skrzętnie odrestaurowanych wnętrzach otwierane są niezwykłe restauracje.

„Grape” przy ul. Parkowej (tuż przy rozległym, wiekowym Parku Szczytnickim, na ulicy pełnej ogromnych, poniemieckich rezydencji z XIX w.) jest właśnie taka. To pierwsza na świecie biblioteka wina (cokolwiek to znaczy), która oferuje wieczorne spektakle kulinarne.

Otóż, odbywają się tu degustacje, ale nie tylko wina. Zasada jest taka: musisz pojawić się między 18.00 a 20.00, wpłacić 250 zł/osobę i degustujesz wtedy 9 dań. Ich katalog zmienia się co 2 miesiące. Do nich za 120 zł/osobę możesz posmakować win, wybranych przez chiefa, a współgrających z konkretnym daniem.

Słyszałeś o czymś takim? Ja tam jeszcze nie dotarłam (trochę mnie zniechęca ta ilość dań, chociaż wiem przecież, że to mikroskopijne porcje wtedy są, ale wiesz, kobiety się wciąż odchudzają…). Otrzymałam piękny folder tej restauracji do skrzynki pocztowej. Wystrój jest uroczy, pełen motywów winorośli, drewna, stwarzających przytulny klimat.

W restauracji serwowane są też śniadania Spa (zdaje się, że w willi można też przenocować), lunchy, dania a la carte, ale nie w godzinach degustacji.

Oto przykład menu degustacyjnego classic (bo jest jeszcze wersja wegetariańska):

 

CEVICHE Z DZIKIEGO ŁOSOSIA 


krem z avocado, pomarańcze


 


SMAŻONE PRZEGRZEBKI


kuskus z kalafiora, palony kalafior, kukurydza


 


GRANITA MOJITO


 


ZUPA Z ZIELONEGO GROSZKU, TOFFI


 


INTERMEZZO


Sorbet Pedro Ximenez Fiesta Grande


 


FILET Z KACZKI 


krem z pomarańczy, glazurowana cykoria


 


POLICZEK Z  WOŁOWINY CHARLAISE 


purre z pieczonego chrzanu, rzepa


 


PREDESER


Creme Brulee, tonka, parafait z whisky


 


JAŚMINOWY MUS Z BIAŁEJ CZEKOLADY 


Krówka z białej czekolady, sorbet z  gorzkiej czekolady, lody lukrecjowe, espuma pralinkowa



No i co Ty na to??? Czy wystarczająco Cię zanęciłam? Wprawdzie żadnych gwiazdek ani sztućców Michelina ona nie ma (chyba działa od niedawna?), ale może warto zajrzeć.

Pozdrawiam serdecznie.

2 komentarze:

  1. Witaj, właśnie myśłałem, żeby się do Ciebie odezwać, bowiem Wrocław jest na moim kierunku jednego z wyjazdów pod koniec lutego lub na początku marca. Chiałem, żebyś mi pomogła wybrać coś co jest godne odwiedzenia we Wrocławiu. Chodzi o lokale, o których się mówi, do których chodzą wrocławianie, coś właśnie takiego jak Grape. Być może będzie to właśnie Grape. Chciałbym też zajrzeć do Pini Coffee & Wino bo mam tam zaproszenie. Odezwe się więc do Ciebie byś mi w tej materii pomogła.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo proszę, pomogę jak tylko!

    OdpowiedzUsuń