niedziela, 16 lutego 2014

Telewizor inwalida

Jesteśmy na pchlim targu.  Przechodzimy koło stoiska z różnymi gratami, jakiś klient zachwyca się na całe gardło towarem:

- No nie, kurczę, pierwszy polski telewizor, to klejnot jest! Panie, - zwraca się ów klient do sprzedawcy - a on chodzi?

- Nieeee, trzeba go nosić! - informuje sprzedawca starych telewizorów...

2 komentarze:

  1. Świetna puenta:))) Ja mam kilka takich inwalidów i szkoda się ich pozbyć, bo jak chorego z domu wyrzucić??? Zaraz mi zarzucą brak serca!
    Przyjemnego wieczorku, Beatko:) Uściski:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiałam szybkość, z jaką sprzedawca ripostował. Cały pchli targ się ubawił tym tekstem...

    No, ale Ty to masz prawdziwy szpital na peryferiach!
    Pozdrawiam wieczorową porą :-)

    OdpowiedzUsuń