piątek, 31 stycznia 2014

Ale mnie pan w aucie przytulił!

Dziś Międzynarodowy Dzień Przytulania - usłyszałam rano w radiu.

Wybrałam się do pracy, jadę. Moją uwagę zwrócił jakiś wściekle pomarańczowy suv, chyba Nissan, który się roszadował ze mną przez kilka skrzyżowań. W końcu wjechaliśmy na estakadę, pusto było, dwa pasy, a on trzyma się za mną. Zatrzymaliśmy się przed światłami, widzę, że siedzi mi na bagażniku, więc obserwuję go w lusterku. Nagle pan wysiada z auta, podchodzi do mnie z uśmiechem od ucha do ucha, otwieram szybę, a on aksamitnym głosem: - nie włączyła pani świateł...

Jeju, jeju, jaki miły pan! Ile trudu sobie zadał! Może postanowił kogoś w Dniu Przytulania przytulić... motoryzacyjnie? Jechaliśmy potem jeszcze razem, w końcu musiałam zjechać na parking przed redakcja, to pomachałam mu łapką. Miałam ochotę go uściskać, taki przytulaśny był!


No własnie, temat przytulania wart jest chwili uwagi. 
Dotyk to przecież terapia. Jest  miły, poprawia samopoczucie,  może uśmierzyć  ból, łagodzi depresję i lęki. Dotyk jest potrzebny. Niemowlęta nie dotykane przez matkę gorzej się rozwijają. Ściskanie się, przytulanie  jest odmianą dotykania. Warto zostać... uściskologiem – kimś kto obdarza dotykiem i sam jest dotykany! 


Kto może zostać ekspertem od uścisków? Każdy z nas! Wystarczy być. Terapeutyczne ściskanie się wywołuje prozdrowotny efekt u obu ściskających się stron! I to jest jego wyjątkową cechą... Oczywiście, terapia uściskowa nie jest przeznaczona wyłącznie dla samotnych i chorych. Dzięki ściskaniu się zdrowy człowiek może stać się jeszcze zdrowszy, szczęśliwy – jeszcze szczęśliwszy, lubiany – jeszcze bardziej lubiany! Uściski nadają się po prostu dla wszystkich. Nie ma ograniczeń wieku, płci i talentu. Do ściskania każdy ma predyspozycje, czasem tylko nie umiemy pokazać swojej bezbronności i wyrazić swoich uczuć.

Aby zostać profesjonalnym terapeutą-uściskologiem musisz brać pełną odpowiedzialność za to, co mówisz i robisz. Uściski, którymi się dzielisz powinny być przemyślane, pełne szacunki i opiekuńcze. Terapia uściskami zawsze ma bowiem charakter aseksualny. Troskliwy, przyjacielski albo wspierający uścisk zwykle różni się od uścisku, którym obdarzają siebie  zakochani. Intuicyjnie rozpoznajemy tę różnicę! Należy jednak zawsze najpierw upewnić się, czy mamy zgodę na ściskanie kogoś! Często sam charakter znajomości podpowiada nam, kiedy możemy kogoś uścisnąć, mimo to zawsze trzeba respektować potrzebę chwilowego odosobnienia czy zachowania fizycznego dystansu. Przecież nawet zakochani potrzebują czasem zupełnie zwykłych, aseksualnych uścisków! Poza tym osobną grupą ściskaczy są dzieci. Jak nikt inny one tych uścisków potrzebują! W dzieciństwie każdy z nas był otwarty, chciał dawać miłość i dotyk. Niewielu z nas potrafi prosić o uścisk – emocjonalne wsparcie. Często ograniczają nas więzy kulturowe, wychowanie i brak czułych gestów w dzieciństwie, które pozostawić mogły niskie poczucie własnej wartości. I wtedy może nam się wydawać, że nie zasługujemy na wyściskanie. Ani na pokochanie...

Rodzaje terapeutycznych uścisków i przytulań:

- Znane wszystkim „niedźwiedzie” niosą uczucie ciepła, wsparcia i bezpieczeństwa.

- Uścisk w kształcie  litery A wyraża uprzejmą troskliwość lub umiarkowaną serdeczność. Nadaje się dla nowych znajomych oraz dla nieśmiałych... Dobry na rozpoczęcie działalności terapeutycznej w dziedzinie przytulania...

- Uścisk policzkami jest czuły i delikatny. Odpręża, wzbudza łagodność.

- Uścisk „kanapka” przeznaczony jest dla trzech osób – trójki przyjaciół, rodziców i dziecka (w dowolnym wieku!) itp. Niesie szczególne poczucie bezpieczeństwa, zwłaszcza dla osoby, która znajduje się w środku „kanapki”...

- Uścisk bokami można dawać, spacerując. Daje chwile radości.

Możesz wymyślać jeszcze wiele, swoich własnych uścisków! Uściski można dawać o każdej porze dnia i w każdym miejscu. Mogą im towarzyszyć okrzyki, sapnięcia, westchnieniaPo prostu - ściskaj się często. Ściskaj się dobrze!

 

 

 

 

 

 

2 komentarze:

  1. Przecudny wpis:)))) Gdybyś teraz widziała mój szeroki uśmiech:)))))
    Witaj, Beatko:) Zobaczyłam Ciebie. NARESZCIE:)
    Przytulam mocno i z całego serca:)
    Pięknego dnia i wielkie wielkie dziękuję, bo dzięki Tobie mój dzień też będzie cudny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, Maryniu, że poprawiłam Ci humorek z rana. Takie przytulenie wirtualne zatem mi wyszło - i fajnie.
    Pięknie dziękuję, i do napisania! :-)

    OdpowiedzUsuń