poniedziałek, 28 stycznia 2013

Obrazy kawą malowane...

W poście "Fadowa Lizbona", który możecie sobie przejrzeć w kategorii Światowa dziewczyna... mignie Wam pewnie artysta, którego spotkałam na Zamku Św. Jerzego w Lizbonie, a który trudnił się tam malowaniem pejzaży miasta (dla turystów oczywiście), za pomocą specjalnego rysika, maczanego w... naparze mocnej kawy. Malował espresso jednym słowem.

Ciekawa ta technika - stał przy nim na stoliczku taki typowy włoski ekspresik do kawy i dziwne mikstury. Dzieło tegoż pana - pejzażyk Alfamy nabyłam niedrogo, pięknie się prezentuje, oprawiony w ramki na ścianie.

Intryguje mnie ta technika, przypomina trochę akwarele, bo odcienie brązu artysta uzyskał rozcieńczając napar wodą (chyba?). Przyjrzyjcie się zresztą sami...

2 komentarze:

  1. ... nie musi na farby kasy wydawać :-)
    A technika owszem ciekawa. A kawą to tak trochę sepię przypomina.
    Bardzo fajnie to wygląda.
    Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam przejrzałam sobie wszystko. Niestety ZNALAZŁAM obraz malowany kawą - TYLKO JEDEN!
    Jak znaleźć u Ciebie więcej?!
    Jeśli możesz przybliż - miejsce, w których pokazujesz więcej i czy Ty też takie malujesz, bo, że piszesz piękne opowiadania - to się przekonałam. Dziękuję za zaproszenie mnie na Twoją stronę.

    OdpowiedzUsuń